Jest to pierwszy tomik, jaki udało mi się złożyć i względnie dopracować. "Względnie", ponieważ pomimo całego czasu, jaki mu poświęciłam wciąż mam ochotę zmieniać - w moim mniemaniu poprawiać - to co zostało już uznane za wersję ostateczną. Znalazło się w nim wiele wierszy o różnym charakterze...

Stąd podział na części:

      1. JA
      2. Pod wpływem
      3. Wbrew
      4. ZWIERZenia
      5. Dla duszy

 Zawartość tomiku przybliża znacznie Słowo wstępu:

"Tomik w obecnym kształcie powstał w minionym roku. Niektóre z zamieszczonych w nim wierszy to element dosyć już odległej przeszłości. Kilka innych powstało nie tak dawno temu. Jednak większość pochodzi z tamtego szczególnego okresu, który zagościł w mojej codzienności ubiegłorocznej zimy. Na kilka długich, leniwie toczących się miesięcy. Mało pracy, dużo czasu spędzanego w domu, kłębowisko myśli. Musiałam jakoś nad tym wszystkim zapanować, dobrać właściwe słowa i wyrzucić je z siebie, nadając fizyczny kształt refleksjom, które należały się otaczającemu światu. Światu bliskich mi osób oraz emocji towarzyszących naszym relacjom. Złożyła się na to także paląca potrzeba nakłonienia innych do współodczuwania, która to uparcie domagała się prawa do głosu. Rozrastała się we mnie do niebotycznych wręcz rozmiarów. Robiło się ciasno, coraz ciaśniej…

Stąd pomysł na „Myśli ciasnoprzestrzenne”, którym, poprzez ten skromny tomik, postanowiłam ofiarować wolność. A dzięki Tobie – Czytelniku, być może także upragnione współodczuwanie."

Lublin, maj 2011r.

 

  Bieszczadzka 

Jestem tu
gdzie odnalazłam smak ciszy
gdzie nadałam sens życiu
i śmierci
której oblicze tylko tutaj
nie rodzi przerażenia

Jestem tu
gdzie łagodny zarys spełnienia
na tle horyzontu
i zieleń drzew
rozkochała w sobie moje serce
wyniosła duszę na szczyty uniesień

Jestem tu
gdzie zawsze będę powracać
gdzie krok na szlaku
rytm nadaje
myślom wolnym od granic
niesionym lekko z biegiem strumienia

Polańczyk, 15.01.2010r.
"Myśli ciasnoprzestrzenne" (2011)

 

Byle jaki Anioł

Zastanawiam się czy jesteś
dziś
wczoraj
i jutro
czy będziesz dla mnie
myśleć nie przestaję

pytania same
zadają sobie trud
próżnego szukania

Czy mnie słyszysz
szczęśliwą istotę
gdzieś z końca listy życzeń
nie
nie chciałabym być priorytetem

Kiedy pomyślę
o bezmiarze ludzkich cierpień
milknę
nie chcę Cię obrażać
prośbami codziennymi
co dla innych
stanowią szczyt marzeń

Nie chcę byś poświęcał dla mnie
pierwiastki cennego czasu
choć ponad czasem przecież jesteś
tego nigdy nie zrozumiem

Może wyślij
choćby z urzędu Anioła
niech przycupnie w ciszy
na krawędzi dachu
i trzepocząc niezgrabnie skrzydłami
patrzy tylko jak zasypiam
zawsze ostatnia

Niech ten Anioł
być może fajtłapa

skrzydłami otula moje dzieci
w każdej godzinie

bo choćbym na sam szczyt
wyniosła pobożne życzenia
nie uchronię ich
jakbym chciała

Możemy zaadoptować
tego byle jakiego Anioła
co gubi myśli
potyka się o słowa
zapomina własnego imienia

byle tylko
zechciał być dla nas
Aniołem Stróżem

Lublin, luty 2009r.

 

Zimowa

Znowu czas odmalowany
wabi czystością
pozostałości śnieżnych roztopów
upstrzone odpadami braku wyobraźni
co tylko gdy ukryte
w oczy nie kolą

Choć wielu odetchnęło już z ulgą
wyglądając wiosny
ja uśmiechnęłam się dziś
do śnieżnej zamieci

Zaskrzypieć znów krokiem pewnym
mrozem ścięte nosy
gorącą herbatą odtajać
i sanki
co niszczą rękawice
pociągnąć lekko
pełne beztroskiego śmiechu

Zima sprawia
że dom pachnie wytchnieniem
okno uchylone
niesie rześkie powietrze
a sen głęboki
nie wymaga usprawiedliwienia

Zimą
bliższa jestem sobie

Lublin, dn. 26.02.2010r.
"Myśli ciasnoprzestrzenne" (2011)