Znajdziecie tutaj wiersze nie umieszczone jeszcze w żadnym tomiku, dojrzewające. Niewykluczone, że ukazujące Wam się za każdym razem w innej odsłonie. Ponieważ tak już ze mną jest... Zanim dany wiersz nie zostanie przypisany jakiejś większej całości, wciąż się zmienia. Wracam do niego wielokrotnie, czasem dodając słowo, czasem słowo usuwając, by ostatecznie stwierdzić, że już jest tak jak być powinno:)
Te chwile
miotam się
biegnę
na złamanie karku
tylko czasem na przełaj
mijane twarze zamazują się
w moim widzimisię
spieram się z codziennością
pytam dlaczego
kiedy się potykam
kiedy upadam
gdy tracę z oczu cel
gdy nie mogę robić tego
czego pragnę
zamknięta w klatce oczekiwań
nie własnych
i boję się
i strachem wykłuwam oczy
nadziei beztroskiej
co próbuje mnie uspokajać
kojącym uśmiechem
krzyczę jej w twarz
coś o całym złu tego świata
o bezsensie
tak
to są właśnie te chwile
gdy zapominam
że jesteś
Wielki Czwartek 2013
Wybaczcie mi
Przecież potrafię
napisać wiersz
taki daleki od banału
nieprzegadany
w zbyt obszernym słowie
Dlaczego więc milczę
Świat coraz szerzej
przed wiosną rozpościera ramiona
a ja wciąż
w zimy futrzanej czapce
chowam się przed słońcem
W końcu
jak rozpanoszy się na dobre
nie zdołam ukryć dłużej
kurzu w ciasnych
mieszkania zakamarkach
ale także
zmęczenia codziennością
co odpowiada wciąż
na konieczność wychodzenia
z kapci wieczornej ciszy
Wiem wiem
dłuższe wieczory
ciepłe spacery
hulajnogi
rowery
rolki
nawet na moich stopach
przywilej wiosenno-letniej wolności
Ale nie zamknę już okien
nie zapomnę
że tak tłoczno
tak głośno-wieczornie
cudze życie
(czy może wycie)
wdziera się w moje zamyślenie
Wybaczcie mi więc tęsknotę
za zimową nocą
16.04.2013