Drugie spotkanie niebanalne za nami. A trzecie tuż tuż. Zapraszamy już w najbliższy poniedziałek (22 kwietnia) na godzinę 18 do DDK SM Czechów. Przyjdź, daj się wciągnąć w niebanalne rozmowy na niebanalne tematy.

Niemalże każda z zapraszanych kobiet (o ile mam okazję robić to osobiście) zadaje mi pytanie: "A co Wy tam robicie?". A ja, niemalże za każdym razem odpowiadam: "To zależy". Jak dotąd odbyły się właściwie dopiero trzy nasze spotkania. Jak już pisałam w jednym z pierwszych artukułów "na temat" pomysł na nie zrodził się w trakcie jednego ze "zlotów czarownic", jakie uskuteczniałyśmy od przeszło dwóch lat w osiedlowej pizzerii. Pierwsza nazwa "Koło gospodyń osiedlowych" niezupełnie się przyjęła, wiec trzeba było wymyślić inną. Nie ukrywam, że to był mój pomysł, niemniej oczekuję od wszystkich przychodzących, że zrozumieja, iż zamysłem tych spotkań jest przede wszystkim ich autentyczność.

Robimy to, w czym widzimy sens. Jeśli czujemy u siebie bądź u innych obecnych potrzebę podzielenia się jakimiś własnymi reflaksjami i przemyśleniami to robimy to. Jeśli zechcemy wymieniać się przepisami i zorganiozować spotkanie instruktażowe odnośnie tego, jak z sukcesem zrobić tort, bądź upiec sernik, proszę bardzo. Jeśli któraś z pań zechce podzielić się z innymi swoją pasją i nauczyć je czegoś np. decoupage, również nie mamy nic przeciwko. Niemiej każde ze spotkań ma i będzie miało jakiś temat. Problem/zagadnienie/terię wokół której kręcić się będą nasze rozmowy. Ostatnio była nim asertywność, na najbliższym spotkaniu będzie to bajka. I już w ten poniedziałek dokonamy wyboru tematów na spotkania majowe.

Skąd pomysł na takie tamaty? Z rozmów, jakie prowadziłyśmy. Jak i czy w ogóle udaje nam się prowadzić dyskusję? Oczywiście. Jak stwierdziła ostatnio jedna z uczestniczek spotkania: "Buzie nam się nie zamykały. Jedna przez drugą żeśmy mówiły". Pewnie dlatego nie zauważyłyśmy kiedy wybiła godzina 20, do której miałyśmy dostępną salę. Ostatecznie opuściłyśmy Dom Kultury o 20:30:)

Ja naszą dyskusję staram się moderować a jej wyniki i wnioski pośrednie skrzętnie zapisywać. Czego efektem są wpisy pod zakładką "niebanalnie". Powstanie też wersja papierowa efektu naszych rozmów, juz po najbliższym spotkaniu. Taka mini-gazetka, która będzie dostępna nieodpłatnie w DK.

Dodatkowo, panie obecne na ostatnim spotkaniu podchwyciły pomysł, jaki chodził mi po głowie już od dawna. Żebyśmy wspólnie napisały tekst, będący wypadkową naszych spostrzeżeń i codziennych doświadczeń, ubrały go w lekką szatę dobrego humoru i spróbowały zaprezentować jeszcze przed wakacjami w sali widowiskowej DK. Oczywiście udział w tej części projektu jest zupełnie dowolny (podobnie jak w pozostałych:)) niemniej zachęcam gorąco wszystkie kobiety niebanalne do udziału także w tej formie naszej "babskiej" aktywności:)