Drugi tomik w moim dorobku. Nieco odmienny od poprzedniego, choć znowu pełen różnorodnych myśli i spostrzeżeń, opatrzonych dodatkowo szerszymi, prozatorskimi wstępami. Tomik "Kram z myślami" podobnie jak poprzedni składa się z części. Każda z nich to inny fragment moich doświadczeń w kontakcie z codziennością. A może wcale nie tak "inny" tylko inaczej ujęty?

Cztelnik znajdzie tu zarówno "Myśli (nie)codzienne", jak i "(nie)ważkie", "nie wypowiedziane", jak i "niedorosłe". Swoisty kram, gdzie można nie tyle zakupić, co wziąć na chwile w objęcia własnej wrażliwości moje czasu zatrzymanie. Czy to w trakcie głębokich rozważań nad tym, co spędza mi sen z powiek, czy pod wpływem silnego impulsu, czy przebywania z dziećmi i wśród dzieci, czy też nucenia pod nosem piosenek, które od zawsze musiały we mnie mieszkać...

Zapraszam do lektury artykułu jaki napisałam po własnym spotkaniu autorskim promującym "Kram z myślami" - relacja z kwietniowego spotkania, a także do zapoznania się z recenzją z tegoż spotkania, jaką napisał jeden z poetów na nim obecnych:

"Katarzyna Szczepaniak – spotkanie autorskie „Kram z myślami”

Słowno-muzyczne spotkanie autorskie z poetką Katarzyną Szczepaniak w „Galerii pod schodami” Dzielnicowego Domu Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej „Czechów” 6 kwietnia 2013 roku – wspominam bardzo miło. Minął już prawie miesiąc. Pamiętam, jaka była przejęta. Przyjęła nas (gości była pełna sala) tym, co miała najlepszego i (to się czuło) z serca. Zapowiedziała, że to, co przeczyta i zaśpiewa, wkrótce ukaże się w jej debiutanckim tomiku „Kram z myślami”.

Mnie najbardziej do smaku przypadły piosenki. W nich jej wierszom – rymowanym, zrytmizowanym – jest jak rybom w wodzie. Brawo dla poetki – urodzonej tekściarki i kompozytorki. Brawo dla akompaniujących jej gitarzystów: Tomasza Szczepaniaka, Pawła Szczepaniaka oraz perkusisty: Marcina Kodera. Śpiew był cichutki, ze ściśniętego gardła – ale nad tym da się i warto popracować na przyszłość. Ponoć śpiewała publicznie po raz pierwszy.

Za to już nieraz czytała swoje poezje dużym i małym odbiorcom. Chyba dlatego, że mali są bardziej wymagający i bezpośredni w wyrażaniu opinii, poezje dziecięce Katarzyny Szczepaniak wydały mi się solidniej dopracowane od jej liryki dorosłej. I, jak w przypadku piosenek, rymy i rytmy brzmią lekko, naturalnie, mieszczą się w konwencji.

Poezja dla dorosłych, dziwnym wybrykiem historii, we współczesnej polskiej literaturze zdominowana została przez wiersz wolny. Katarzyna Szczepaniak na to nie zważa, idzie własną, opuszczoną przez większość znanych i cenionych poetów, ścieżką. I może się w tym wyborze nie myli? Może właśnie ci medialnie znani i oficjalnie cenieni poszli na manowce, daleko od kogokolwiek, kto z własnej, nieprzymuszonej woli zechciałby ich czytać? Póki co, jeszcze by nasza poetka nie zdołała tamtych pokonać i przekonać do mowy prawdziwie wiązanej. No, może już niemal, niemal… limerykami albo garścią żartobliwych fraszek wziętych z życia gospodyni domowej i młodej mamy.

I usłyszałem jeden naprawdę mocny wiersz – spośród tych najmniej licznych, całkiem poważnych. Nie pamiętam tytułu, wiem, że był dedykowany mężowi. Widać było, że nad tym małym dziełem popracowała dłużej.

Wierzę, że Katarzyna Szczepaniak dojrzewa do rzeczy wielkich. „Kram z myślami” to dobry początek.

Andrzej Samborski"


Andrzej Samborski - urodził się w 1967 roku w Lublinie. Studiował psychologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, wiedzę o teatrze w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Zarabia na życie jako pracownik socjalny. Dorabia: współpracując jako recenzent Kwartalnika Literackiego „Wyspa”, animator imprez dla dzieci, śpiewający klezmer. Wraz z zespołem „Chojzes Klezmorim” był laureatem II nagrody w VIII Konkursie Muzyki Folkowej Polskiego Radia „Nowa Tradycja” oraz, w kategorii solistów, III nagrody w festiwalu Peter-Rohland-Singewettstreit w Burgwaldeck. Jest twórcą krótkich form literackich, tłumaczem i krytykiem poezji, autorem zbiorów poetyckich: „Na śmiech i życie”, „To się śpiewa, to się tańczy”. Wiersze i przekłady poetyckie z języka angielskiego publikował, m.in., w: "Przeglądzie Powszechnym", "Akcencie", „Wyspie” oraz w izraelskich pismach: "Nowiny-Kurier", "Kontury". Jego tłumaczenia poezji z jidysz znalazły się w „Tam kiedyś był mój dom… Księgi pamięci gmin żydowskich” (Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2009). Laureat XXIX Warszawskiej Jesieni Poezji, III Agonu Poetyckiego "O wieniec akantu". Członek grupy poetyckiej „Antologia Oddechów”. Współpracuje również z grupą poetycko-literacką „c.d.n.”. Dołączył ostatnio, jako aktor, do Teatru Pierwszego Kontaktu. http://teatrnn.pl/miastopoezji/node/346 

 

{jcomments on}